Boję się pobierania krwi, agresywnych zachowań i otchłani depresji. Pragnę czerpać z życia garściami kierując się głosem serca. Jestem późnym letnim bordowo-pomarańczowym zachodem słońca, który muska promykiem miękkie twarze... Moim życzeniem jest odnaleźć balans w chaotycznym zgiełku społeczeństwa. Jestem wszystkim, co tworzę i czuję.

I am afraid of having blood drawn, aggressive behavior and the depths of depression. I want to enjoy life to the fullest, following my heart. I am the late summer burgundy and orange sunset that touches soft faces... My wish is to find balance in the chaotic noise of society. I am everything I create and feel.